Uroczystość Objawienia Pańskiego to jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich. 6 stycznia na ulice ponad 800 polskich miast wychodzą barwne korowody na czele z Trzema Królami, które zmierzają do betlejemskiej szopki, by pokłonić się Nowonarodzonemu Zbawicielowi.

Także po ulicach naszego miasta, po raz kolejny, przeszedł orszak nowodworzan, a wśród nich: Królowie na koniach, tańczące anioły, chorążowie z flagami. Nasi wolontariusze rozdawali korony i kolorowe balony.

Atrakcją na trasie przemarszu były odgrywane scenki biblijne. Nasi aktorzy z klasy Va zaprezentowali inscenizację „W pałacu Heroda”. Nawet mroźna aura nie była w stanie ostudzić gniewu okrutnego władcy, który na wieść o narodzinach Mesjasza ciskał kielichem, tacą z owocami oraz wydał żołnierzowi rozkaz, którego skutki historia dziś nazywa „rzezią niewiniątek”.

Znaczną pomoc w organizacji całego przedsięwzięcia wyświadczyli nam: pan Daniel Grabowiecki i firma Danex oraz państwo Alina i Krzysztof Boczkowscy wraz z firmą Tekpud. Dziękujemy.

 

Zapraszamy za rok!

Domowa krzątanina: plama na obrusie, brak sianka, sklepowe promocje, ogromne zamieszanie, pośpiech i nerwowa atmosfera – to początek inscenizacji o Bożym Narodzeniu. Domownicy tracą z oczu prawdziwy sens świętowania. W tym rozgardiaszu widzimy spokojną, pełną życiowej mądrości babcię, która próbuje przekazać wnuczętom prawdę o Bogu, który stał się człowiekiem. Seniorka rodu przeprowadza młode pokolenie przez historię sprzed 2000 lat. Zabiera wnuczęta w podróż w czasie i przestrzeni, by pokazać wydarzenia z Betlejem.

Widzimy zatem Świętą Rodzinę, pasterzy, Trzech Króli i udziela się nam podniosła atmosfera wydarzeń towarzyszących tajemnicy Wcielenia Syna Bożego.

Uroczystego charakteru jasełkom dodawały piękne kolędy i pastorałki w wykonaniu młodych wokalistów.

Finał przedstawienia był pocieszający: w rodzinie zapanował świąteczny ład i spokój. Bo Boże Narodzenie wlewa w nasze serca pokój, miłość i nadzieję.