Piękny majowy dzień najlepiej spędzić na łonie natury. Jeśli do tego będzie to XIX – wieczna polska wieś, to relaks powinien być wyjątkowo udany.
Z wielką przyjemnością ruszyliśmy eksplorować urokliwe chaty sierpeckiego skansenu. Gościliśmy w skromnym obejściu rodziny parobka, w domu szewca i krawca, w zabudowaniach gospodarskich. Mieliśmy okazję pogłaskać kozią rodzinę i lekko wystraszyć się na widok niezbyt gościnnego gąsiora.
Zwiedziliśmy także inne obiekty charakterystyczne dla mazowieckiej wsi: młyn, urokliwy drewniany kościół, wiejską szkołę, a przede wszystkim okazałe szlacheckie dworki. Spośród 15 tysięcy większych i mniejszych muzealiów ruchomych naszą uwagę przykuły szkolne kałamarze, myśliwskie trofea, zabawki wiejskich dzieci czy papierowe firanki i kolorowe ozdoby pod sufitem, zwane pajączkami.
Obejrzeliśmy ponadto bogatą kolekcję w galerii rzeźby ludowej z różnych okresów. Szczególnym punktem programu był przejazd bryczką po rozległym terenie skansenu i warsztaty obróbki lnu.
Atrakcją dla ciała i ducha był staropolski posiłek w zabytkowym wnętrzu karczmy „Pohulanka.
W podróż w przeszłość zabrały nas:
p. E. Grusiewicz
p. A. Jakubowska
p. M. Zakrzewska - Walczak